Co by nie mówić o tym filmie, to według mnie warto go obejrzeć z jednego powodu - przynajmniej dla mnie zawsze będzie on definicją tego, co męskie. Te seksowne skórzane kurtki i białe podkoszulki, duże ciemne okulary, zmierzwione włosy, spocone ciała... ahh ;) Minęło ponad dwadzieścia lat od premiery Top Gun, a ten...
Ponadczasowy, sentyment pozostanie na zawsze. Do tego jedno z najlepszych wcieleń Vala Kilmera! Jako "Iceman" był genialny, dla mnie postać nr 1
Miałem dzisiaj oglądać ten film, ale słuchając muzyki z tego filmu zjarałem głośniki. Danger Zone rozpi$#dala system!
Obejrzałem po dwudziestu paru latach, by sprawdzić, czy zrobi na mnie takie samo wrażenie, jak wtedy, gdy byłem podlotkiem. I teraz wydał mi się tak samo nudny. Niewiele tu fabuły, romans "na siłę" miedzy nią a nim i ta mecząca piosenka z ta zagrywką bą-bą.... bą-bą.... bą-bą...
Najgorszy w tym filmie jest montaz....
Prawda o Top Gun jest taka, że cokolwiek by kto nie mówił, historia w nim opowiedziana jest kwintesencją marzeń każdego mężczyzny. Nie ma filmu w historii kinematografii, który bardziej trafiłby w sedno naszego męskiego jestestwa. Tak samo jak nie ma mężczyzny na świecie, który nie zamieniłby się z Maverickiem. Muzyka...
więcej"Top Gun" to nadal prawdziwa klasyka lat 80-tych. Fajna tematyka, całkiem niezła gra aktorów, świetne zdjęcia oraz cudowna muzyka z tamych czasów. Nadal oglądam prawie każdą emisję w telewizji.
..nie pod względem tematyki czy fabuły, tylko klimatu. Wyjątkowego. Nie potrafię opisać co przez to rozumiem. Jeśli ktoś też poczuł "to coś" oglądając ten film, wie co mam na myśli.
Dlaczego w tym filmie wszyscy są zawsze spoceni? Czy to celowy zabieg, np. w celu dodania bohaterom męskości, albo dramatyzmu przedstawionych sytuacji?
A sam film słabiutki i prosty jak konstrukcja cepa. Wczoraj oglądałem pierwszy raz i rozumiem kult jakim obrósł (dla dzieciaków latanie myśliwcami to musiało być...
film wydaje się przeciętny to jednak ma to coś co sprawia, że ogląda się go z przyjemnością, jego atuty to niewątpliwie soundtrack, muzyka jest naprawdę fantastyczna, do tego efektowne zdjęcia, no i gwiazdorska obsada, młodzieniaszki Tom Cruise, Val Kilmer, a nawet Tim Robbins w tle, ten film zasługuje na miano klasyka...
więcejWiem, że są różne gusta, ale ten film ma w sobie coś takiego, że zawsze będzie się go miło
wspominać. Widziałem, że wiele razy i z pewnością jeszcze obejrzę... A kawałek "Take My Breath
Away" jest słuchany przeze mnie przynajmniej dwa razy w tygodniu. :)
świetnie zagrał w tym filmie, takiego zadziornego i ten uśmiech i spojrzenie ;) film lekki i przyjemny
Film jak film, choć sceny walk powietrznych miażdżą. Ale ten początek… to jest po prostu najlepszy według mnie początek filmu, jaki kiedykolwiek widziałem. To genialne przejście z „Top Gun Anthem” Faltermeyera do „Danger Zone” Kenny'ego Logginsa. No rewelacja. Żaden inny początek filmu mnie tak nie nakręca jak tego.